poniedziałek, 24 listopada 2014

Ekologiczna apokalipsa

Jest zimny, jesienny wieczór życie toczy się w ciepłych domach. W powietrzu czuć nieprzyjemny zapach palonego węgla. Wilgotność niekorzystnie wpływają na powietrze, ciężko oddychać w takich warunkach ale oni siedzą w domach. Tylko z oddali dochodzi stłumione szczekanie psa. Cały świat produkuje ogrom ciepła, nie zwracając uwagi na środowisko. Nikt nie spodziewa się co zaraz nastąpi.Na Ziemi wysiadają wszystkie elektrownie. Świat zatraca się w ciemności, czas zwalnia. Choć początkowo wydaje się, że to tymczasowy brak prądu sytuacja jest znacznie poważniejsza. Wraz z nadejściem poranka niebo nadal jest czarne, nic nie wskazuje na to aby dzień miał wstać. Ludzie zaczynają się niepokoić. Rodzi się chaos i panika. Nie wiadomo co się stało. Brak świadomości oraz możliwości do działania rodzi coraz większy strach. Potocznie mówi się o jednej z najgorszych przepowiedni apokaliptycznych...



Ta historia towarzyszyła Naszym harcerzom podczas ostatniej zbiórki - wieczornej gry leśnej. Jednak zanim harcerze wyruszyli na misję wysłuchali przeuroczej gawędy o mrówce z kolorowymi oczkami, druhna drużynowa bisowała kilka razy :) po opowiadaniu druh przyboczny przeprowadził szybkie szkolenie z segregacji śmieci, za które posłużyły Nam fragmenty gruzu :) Jedyny przygotowany profesjonalnie przygotowany fragment to nauka azymutów oraz znaków patrolowych według druhny Julii :) Po ekspresowym przeszkoleniu harcerze odczytali fragment historii na końcu którego zabrzmiały 3 sygnały gwizdka - to był alarm! Wszyscy ruszyli w kierunku dźwięku znajdując telegram i tu zaczęła się ich przygoda. Harcerze zebrali swój ekwipunek, zdążyli się pogubić i odnaleźć po czym ruszyli w las! Czekały tam zadania sprawdzające ich wiedzę oraz spryt. Z czasem podróż odbywała się z coraz mniejszym oświetleniem, ponieważ kilka latarek zostało skonfiskowanych w ramach podpowiedzi, kilka za brak meldunku a reszta na ostatniej prostej. 

Jaki był cel? Wystawienie harcerzy na próbę, która miała sprawdzić ich zgranie, pracę w grupie oraz zdolność do stworzenia w warunkach krytycznych struktury grupy :) 

Oto las, który stał się miejscem wędrówki Naszych harcerzy, w dzień wygląda dość przyjaźnie ale w ciemnościach? Czy był tak przyjazny i jakie są odczucia harcerzy, zapytajcie ich sami ;)