sobota, 12 marca 2016

Wizyta na Kudłatym Ranczu

Podczas wczorajszej zbiórki odwiedziliśmy hotel dla zwierząt Kudłate Ranczo, który znajduje się w Koźminie, jednym z osiedli Jaworzna. Na zwierzęcym ranczo przebywają psy hotelowe oraz takie, które z różnych przyczyn nie mają stałych domów. Historia każdego z nich jest inna i równie dramatyczna. Aby w choć minimalny sposób wesprzeć psiaki Nasza drużyna przeprowadziła ekspresową zbiórkę karmy i koców, które zawieźliśmy opiekunom.

Ale jak właściwie przebiegła Nasza wizyta? Gdy dotarliśmy na miejsce naprzeciw Nam wyszła Pani Gabrysia, która jest jednym z opiekunów psów oraz właścicieli hotelu. Opowiedziała Nam o działalności rancza oraz oprowadziła po nim przybliżając jednocześnie historię każdego z psiaków.



Po zwiedzaniu rancza przekazaliśmy zebraną karmę i koce Pani Gabrysi. Nastał więc czas aby lepiej poznać psiaki, po szybkim przeszkoleniu jak mamy się zachowywać wypuszczone zostały 3 szczeniaki, które rozczuliły nawet największych twardzieli w drużynie. Tym razem jednak to psy były bardziej żywiołowe niż Nasi harcerze jednak każdy ruszył w stronę psów aby je wysciskać, pogłaskać i zabawić.





Po zabawie przyszedł czas na spacer, poznaliśmy bliżej kolejnych mieszkańców rancza. Podzieliśmy się na trzyosobowe ekipy z których każda była odpowiedzialna za jednego psiaka. 





Szybki marsz zakończyliśmy spotkaniem z Rysiem, który jest ogromnym pieszczochem. Zaliczył on rundkę dookoła wszystkich harcerzy.



Pani Gabrysia podarowała Nam tyle prezentów, za które jesteśmy bardzo wdzięczni, wśród których znalazła się książka Z przyrodą na Ty, która zajęła Nas bardzo budząc różne emocje. Powymienialiśmy się jeszcze doświadczeniami i opowieściami o Naszych pupilach i na zakończenie jeszcze raz poszaleliśmy ze szczeniakami, czym doładowaliśmy Nasze baterie i osiągnęliśmy pełnię miłości, jaką mogliśmy dostać od zwierząt.

Chcielibyśmy zaznaczyć, że pomimo faktu, że ranczo jest cudownym miejscem a opiekunowie posiadają pasję 
i ogrom cierpliwości i miłości do tego co robią to ich jak i Naszym marzeniem jest aby każdy z tych psiaków znalazł szczęśliwy i kochający dom ;) Nie tylko psy rasowe są tymi wartymi posiadania, adopcja psa to podarowanie szansy tym, które kiedyś zaznały krzywdy.

Chcielibyśmy bardzo podziękować za gościnę oraz zachęcić do śledzenia strony internetowej rancza: www.facebook.com/KudlateRanczo :)

piątek, 11 marca 2016

Wiosenne porządki :)!

Należy przyznać, że dawno Nas tu nie było...Pustka taka jak na polanie w Orzyszu :(


Nie znaczy to jednak, że nic nie robiliśmy, wręcz przeciwnie :) Jeśli chcecie dowiedzieć się co do tej pory się
z Nami działo to już niebawem nadrobimy zaległości i na bieżąco będziemy się dzielić Naszymi działaniami! Wracamy do żywych w sieci :)

poniedziałek, 1 czerwca 2015

Spełnione Marzenia

Tegoroczny XII rajd "Spełnione Marzenia" odbył się w Beskidzie Małym ( który paradoksalnie nie był wcale taki mały, bo cześć naszych najbardziej wytrwałych harcerzy pokonała najdłuższą, bo aż 30 kilometrową, trasę w historii wszystkich rajdów, zdobywając tym samym  39 punktów GOT ). Pogoda nie do końca dopisała bo na trasach "błoto było i padało" ale takie drobne trudności nie mogły przecież przeszkodzić naszej ekipie w zdobywaniu kolejnych szczytów. Alergicy na pewno nie narzekali :) . Możemy pochwalić się zdobyciem takich szczytów jak Żurawnica, Łamana Skała, Góra Żar czy Czupel. Oczywiście każdy doskonale wie, że na rajdach samo chodzenie i pokonywanie kilometrów jest tylko dodatkiem a najważniejsza jest dobra zabawa w czasie wolnym. W tym roku absolutnym hitem były przygotowania do konkursu artystycznego i śpiewanki. Tym razem harcerze naszej drużyny sami wyszli z z propozycją zaśpiewania piosenki, którą ćwiczyli chętnie i to bez nacisku ze strony kadry. Starsza część Impessy pod nazwą Watacha śpiewała "Zostanie tyle gór", natomiast młodsza połączyła siły z zuchami i z piosenką "o wodzie" dała czadu na przesłuchaniu. Niestety, nie dowiedzieliśmy się kto wygrał konkurs, gdyż wyniki nie zostały odtajnione. Czas w ośrodku umilało nam granie w piłkę, zabawy na placu zabaw, pływanie w pustym basenie, granie po nocach w Tabu i DiXit. Dużym zaskoczeniem dla innych uczestników rajdu musiał być widok naszych harcerzy grających w krykieta na hotelowym korytarzu. Z pewnością nikogo nie zdziwi fakt, że zajęliśmy pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej i w nasze ręce ponownie trafił puchar Prezydenta Miasta. Jeśli dalej będziemy zdobywać trofea w tak zawrotnym tempie, to musimy zacząć poszukiwanie nowej harcówki, która pomieści nasze wszystkie oznaczenia:) . Olbrzymie podziękowania należą się dla naszych harcerzy, którzy reprezentowali naszą drużynę w konkursie wiedzy o górach czyli dh. Julii Bolek, dh. Marcela Skalny i dh. Jana Szczepańskiego oraz dla naszej druhny Lili która akompaniowała na gitarze naszej drużynie podczas występu. Dziękujemy też wszystkim, którzy pomogli w przeprowadzeniu konkursów sprawnościowych oraz gratulujemy tym, którzy wygrali w swoich kategoriach.





Jeśli zastawiasz się, czy chodzenie po górach jest dla ciebie, najlepszym sposobem, żeby się przekonać jest pojechać z nami na kolejny rajd. Pamiętaj jednak, że nie ponosimy odpowiedzialności za uzależnienie się od zdobywania kolejnych szczytów :)



niedziela, 10 maja 2015

Wybuch!

Ludzie zasnęli spokojnie w swych domach nie spodziewając się tego co nadejdzie. Miasto zamarło przy blasku księżyca....
Zaczęło się o 4:26, kierownik elektrowni atomowej zarządził przeprowadzenie badania reaktora nr 6 brzy bloku 4. Pracownicy już od początku wiedzieli, że coś jest nie tak lecz nie protestowali i wykonywali polecenia. Po 30 minutach temperatura w zbiornikach wzrosła o 398 C, poziom podniósł się o kilka metrów. Dr. Mierwajk zlekceważył problem i kontynuował badania. Zbliżała się 6, temperatura wciąż rosła. Załoga była już świadoma eksplozji, ale nie przypuszczała że spowoduje ona tak wielkie zniszczenie. Katastrofa nastąpiła o 6;47, reaktor był tak rozgrzany, że wybuchł z niewyobrażalną siłą niszcząc całą elektrownie. Wszyscy pracownicy w wyniku promieniowania zmarli. Nastąpiła ewakuacja mieszkańców, ale było już za późno, zaraza dotknęła wszystkich ludzi w promieniu 500 kilometrów. Miasto zginęło w ruinach pod którymi w cierpieniach umierały tysiące ludzi. Na skażonych ziemiach umarło życie. Zwierzęta i rośliny nie znalazły schronienia wśród pyłu i dymu, nie było szansy na ratunek...


Od kilku tygodni Nasi harcerze przygotowywali się do zbiórki, o której nie wiedzieli za wiele. Podczas gier plenerowych zapoznali się z nowym terenem w okolicy góry Grodzisko oraz poznawali samych siebie. W zeszły piątek odbyła się podsumowująca zbiórka, harcerze wyruszyli na grę terenową związaną z wybuchem elektrowni atomowej a raczej tym co po niej zostało, musieli wykonać misję - odzyskać z ZONY fiolkę z eliksirem, ale aby się do niej dostać musieli realizować różnorodne zadania, targować się z dozorcami w obozowisku a wszystko po to aby zebrać ekwipunek potrzebny do przetrwania w zonie oraz otrzymania przepustki do niej :) Co dokładnie robiliśmy? Możecie zapytać samych harcerzy - jako kadra mieliśmy również ogrom zabawy :) 



w zonie harcerze mieli trudne zadanie do wykonania i tylko 2 minuty na jego wykonanie, po tym czasie musieli się regenerować :) na zdjęciu członkowie Białego Kła, którzy byli bardzo blisko zdobycia eliksiru :)


maski to hit :)


druhenkom bardzo dobrze szło, choć często padały ofiarom chłopaków



Madzia w obozowisku w stroju snajpera :)

niedziela, 12 kwietnia 2015

Zbiórka muzyczna :)

Jak wiadomo nie od dziś (tu pozwolę sobie zacytować druhnę Julię) muzyka to największa pasja Impessy :) i tu nikt nie może mieć wątpliwości. Druh Filip rzucił wyzwanie kadrze zastępów aby przygotowały zbiórkę o tematyce muzycznej - co z tego wyszło zapytacie?


Zobaczmy więc! Zaczęło się od przedstawienia podziału instrumentów muzycznych nie było to jednak takie proste bo niektórzy wprowadzali w błąd twierdząc uparcie, że pianino to jednak instrument dęty ale drewniany :) Zajęcia prowadziła druhna Lila, jako Nasza skrzypaczka skupiła się na przedstawieniu budowy właśnie tego typu instrumentów. Od piątku już wiemy jakie są różnice między skrzypcami-altówką-wiolonczelą-kontrabasem (kolejność ma znaczenie). Jako podsumowanie zagraliśmy w muzyczne tabu :)