poniedziałek, 23 marca 2015

Teatron wspaniały to czas!

Teatron, Teatron wspaniały to czas!
Na długie miesiące zostanie wśród Nas!


Za Nami już kolejna edycja Przeglądu Form Teatralnych Teatron 2015. Tegorocznym motywem przewodnim było słowo TYPOWY. Można powiedzieć tak: TYPOWY Teatron, TYPOWY  biwak, TYPOWY schemat, a jednak było coś NIETYPOWEGO w całej tej układance. Niezapomniana przygoda, wspólnie spędzone godziny na zabawie, rozmowach i żartowaniu. Ale może od początku :)

W piątek z ogromną dozą energii wyruszyliśmy aby podbić lokalną scenę Teatru Sztuk w Jaworznie. Swoje przygotowania rozpoczęliśmy od próby, wyczerpującej ale jednak generalnej, później make-up, stroje, ostatnie przemyślenia i nadszedł czas przesłuchań :) Ach ile to trwało! Gdy padły ostatnie słowa, muzyka przestała brzmieć, przyszedł czas na podróż do Liceum Ogólnokształcącego nr 1 w Jaworznie, które na ten weekend stało się Naszym domem :)

 ostatnie poprawki
pełne skupienie na próbie :)
rozpakowywanie


Ale czemu nie piszemy nic o samym występie? Bo o tym w odpowiednim momencie tymczasem powróćmy do piątku. Po wykwintnej kolacji w najdroższej restauracji biwaku - świetlicy - odbyły się pierwsze zajęcia fabularne - wprowadzenie do TYPOWEGO biwaku. Zapytacie jakie było, no oczywiście, że TYPOWE :) gra aktorska na najwyższym poziomie i przednia zabawa :) 


typowe zdjęcie Impessy 

Plany na wieczorne rozrabianie oczywiście, że były ale kadra dzielnie ukołysała harcerzy do snu tak aby nabrali siły na następny dzień i kolejne wyzwania. Harcerze bardzo szybko się zregenerowali, ponieważ już o 6.30 postanowili rozpocząć sobotę - jednak niektórzy mieli inne zdanie na ten temat :) dlatego dla niektórych poranek był ciężki a oni sami stali się obiektem fotoreporterów :)

wstać czy nie wstać?
rozgrzewka

Gdy wszyscy już wstali i gotowi byli aby zmierzyć się z kolejnym dniem, ekipa śniadaniowa przygotowała przepyszny posiłek, różnorodny a jednak TYPOWY jak na biwak, już o poranku wiedzieliśmy, że jedzeniowym motywem Impessy będzie mielonka :) Po śniadaniu szybko zebraliśmy się na oficjalne rozpoczęcie Teatronu - czyli apel. Po raz pierwszy prezentowaliśmy się 
w pełnej krasie w Naszych błękitnych beretach :)

 tuż przed rozpoczęciem apelu
 po minach wniosek prosty - tylko druhna Kasia jest zachwycona kamerką ;)
 o! a jednak znaleźli się inni chętni aby zagościć w filmiku :)
 jeszcze szybkie zdjęcie i na grę! 

Kolejnym punktem programu była dzienna gra terenowa. Nasza kolej wyjścia wypadła na samym końcu dlatego w międzyczasie znaleźliśmy inne rozrywki. Graliśmy w karty, czarne historie, zagraliśmy kilka piosenek i spędziliśmy miło czas w swoim gronie. Ale czas płynął nieubłaganie, wybiła godzina 11.10 i z niezbędnym wyposażeniem wyruszyliśmy na trasę. Przemierzając jaworznickie pola wykonywaliśmy różne zadania od podpinania telefonu polowego, odbierania wiadomości nadawanej Morsem przez magiczne wsysanie jajka przez butelkę, poszukiwanie dinozaurów w jaworznickiej Geosferze aż do wiązania węzłów. Jednak cóż to za gra bez dodatkowych punktów. Podczas marszu zebraliśmy ubrania dla Marzanny, którą musieliśmy stworzyć, rozegraliśmy zastępowy mecz piłki nożnej, sędziowany i komentowany przez prawdziwych fachowców z branży, zdążyliśmy zrobić Naszą Marzannę i kilkakrotnie uratować jej uschłe kończyny. Przed ostatnim punktem przyszedł czas na małe co nieco. Otóż na fikcyjnym stole zagościły paluszki z nutellą :)

 czarne historie to jedna z ulubionych gier
 nauka gier karcianych
 wspólne granie i śpiewanie
nowe oblicze druha Filipa
 komu w drogę temu czas!
 że niby nieśmiałe druhenki
 ciężko to opisać
 krótka rozgrzewka przed meczem
 z taką ochroną niestraszna żadna droga :)
 podpinanie telefonu
 strudzeni
jak włożyć ugotowane jajko do butelki?

Po prawie 4 godzinach na świeżym powietrzu wszyscy byli głodni i nie mogli doczekać się obiadu. Ale nie był to TYPOWY obiad biwakowy - otóż powitała Nas pizza, ogromna, smaczna pizza. Szybko się posililiśmy i bez zbędnych ociągnięć wskoczyliśmy w Nasze stroje do przedstawienia, gdyż kolejnym punktem programu było powitanie wiosny na jaworznickim rynku a zaraz po nim oficjalna gala Teatronu oraz wręczenie nagród :) Jeszcze zapakowaliśmy Naszą Marzannę potocznie zwaną Florcią i szybkim krokiem ruszyliśmy w stronę rynku, gdzie wysłuchaliśmy opowieści
o zwyczajach związanych z Marzanną oraz popląsaliśmy wraz z mieszkańcami miasta :) Jednak emocje rosły z każdą minutą, ponieważ każdy wiedział, że już niebawem zostaną ogłoszone wyniki!

Udaliśmy się więc do Teatru Sztuk aby zasiąść i obejrzeć nagrodzone przedstawienia :) Ku zaskoczeniu Impessa zdobyła wyróżnienie ze swoim występem! Czemu ku zaskoczeniu? - bo zamiast krótkiego przedstawienia wyszedł niezły spektakl :) Jesteśmy ogromnie szczęśliwi! Ale wracając jeszcze do gali :) Na 3 miejscu uplasowała się ekipa z hufca ZHP Lubliniec, 2 miejsce przypadło 11 JDH Żar a główną nagrodę i 1 miejsce powędrowało do 14 JDSH Leśni Ludzie - serdecznie gratulujemy :) A o gali możemy powiedzieć tyle, że druh komendant Teatronu stał się królem sucharów :)

Gdy nastał wieczór powędrowaliśmy na kolację aby nabrać sił na nocne zabawy :) Ale zanim o nich to jeszcze odbył się koncert życzeń, mnóstwo świeczek, gitara to wszystko wpłynęło na niepowtarzalny klimat koncertu, po nim jednak harcerze udali się na stołówkę gdzie rozegrane zostały partie kenta. Za długo to nie trwało, ponieważ szybciutko powróciliśmy na nieoficjalne śpiewanki gdzie do późnych godzin nocnych śpiewaliśmy i słuchaliśmy piosenek :) Dla niektórych dzień jednak nie zakończył się na wspólnym śpiewaniu, otóż Impessa przywołała tradycję i spędziła kolejne godziny na grze w kenta :)

Niedzielny poranek był znacznie cięższy od sobotniego! Szybkie śniadanie i sprzątanie sali. Pomiędzy tym apel. Otrzymaliśmy dyplom za zdobyte wyróżnienie :) ale czekała na Nas jeszcze jedna miła niespodzianka - otóż Impessa wygrała grę dzienną, jesteśmy bardzo zadowoleni bo gra była mocnym punktem programu :)



ekipa prawie w komplecie


Dziękujemy z całego serca Naszym harcerzom, którzy tak świetnie się bawili, za to, że na ich twarzach cały czas gościł uśmiech, dziękujemy za włożone serce w przedstawienie i zaangażowanie w punkty programu. Inni tez to docenili :) Dziękujemy również organizatorom - IV Żółtemu Szczepowi Harcerskiemu i Hufcowi ZHP Jaworzno - bez których nie mielibyśmy możliwości do spędzenia w ten sposób czasu :) 

A jak podsumować te 3 dni spędzone razem? To kolejna przygoda, która przyniosła Nam wiele miłych chwil, niezapomnianych żartów, wzruszeń, uśmiechów. Szkoda, że ten czas za Nami ale przed Nami kolejne edycje i kolejne przygody - do zobaczenia za rok :)!




A oto mniej oficjalne zdjęcia :)